- autor: Redakcja, 2011-10-02 17:37
-
Tylko minuty dzieliły zawodników KS Brzoza od kompromitacji w meczu z ostatnim w tabeli Orionem Dziewierzewo. Pierwsze problemy pojawiły się już przed meczem gdy okazało się , że w meczu nie zagra bramkarz Zbigniew Sulkowski. W bramce zastąpił go nominalny napastnik Rafał Kujawa.
Historia lubi się powtarzać. Trzy lata temu walczący o awans do klasy „A” KS uratował zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu zdobywając gola na 3:2. Tym razem nic nie zwiastowało powtórki. Już po pięciu minutach goście za sprawą duetu Chrzan – Sobieralski prowadzili 2:0 (oba gole tego drugiego). Niestety w 7' w niegroźnej sytuacji stracił piłkę stoper KSB, próbując naprawić błąd sfaulował zawodnika gospodarzy i sędzia wskazał na rzut karny – pewnie wykorzystany przez piłkarza Oriona. Dwie minuty później wynik podwyższyć mógł Sobieralski ale przegrał pojedynek sam na sam. Dziesięć minut później gospodarzom udało się wyrównać. Orion poszedł za ciosem, poczuł wiatr w żagle i w 19' prowadził 3:2 po potężnym uderzeniu z dystansu. Gościom udało się otrząsnąć z letargu – w 32' sprytem pod bramką błysnął Koronowski wyrównując stan meczu. Końcowe minuty pierwszej części to przewaga Rolcelu. Świetnej okazji nie wykorzystał Sobieralski i Chrzan. W 58' minucie w poprzeczkę huknął Chrzan, niecelnie dobijał Sobieralski. Wydawało się, że goście z biegiem czasu w pełni opanują sytuację na boisku i rozwiążą worek z bramkami. Nic bardziej mylnego. W 68' nieporozumienie w szeregach KSB wykorzystali gracze Oriona znów wychodząc na prowadzenie. Mijały kolejne minuty, w oczy zaczęło zaglądać widmo porażki. Tym bardziej, że gospodarze próbowali podwyższyć prowadzenie. W 78' refleksem w bramce błysnął Kujawa (z powodu kontuzji nie mógł zagrać Sulkowski) udanie broniąc dobry strzał piłkarza z Dziewierzewa. Sześć minut przed końcem za poprzednie zmarnowane okazje zrehabilitował się Sobieralski doprowadzając do remisu. Goście poszli za ciosem, poczuli, że ten mecz można jeszcze zwyciężyć. Minutę przed końcem dobre podanie Kubanka wykorzystał Chrzan, który precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę zapewnił KSB kolejne trzy punkty. Wcześniejsze wygrane bez najmniejszego wysiłku mecze za bardzo uspokoiły graczy KSB. Wszyscy myśleli, że Orion położy się na boisku, wszak jest outsiderem ligi. Niespodziewanie jednak stawili największy opór. Przed tym meczem Rolcel stracił tylko dwa gole, a tu Orion zdołał aż czterokrotnie umieścić piłkę w bramce. Niedzielne spotkanie powinno być ostrzeżeniem dla Brzozy. Tak trudna przeprawa powinna zmobilizować chłopaków na sobotnią potyczkę z Sadkami.
KS Rolcel Brzoza: Kujawa – Raczkowski, Stanisławski (63' Sułkowski), Bąkowski, Kubanek – Kwiatkowski, Lepert (46' Lutowski), Chrzan, Koronowski (73' Różalski) – Warczak (55' Grzeca), Sobieralski.