- autor: Redakcja, 2011-10-16 17:37
-
W spotkaniu lidera z wiceliderem lepszy okazał się zespół z Brzozy pewnie wygrywając w Cerekwicy 4:1. Goście byli zdecydowanie lepszym zespołem i znakomicie wypunktowali wszelkie słabości najlepszej defensywy w lidze. Zawodnicy Świątkowa nie stworzyli ani jednej stuprocentowej okazji.
Rolcel od początku narzucił swój styl gry, dobrze przygotowane boisko sprzyjało grze piłką. Miejscowi ograniczali się do długich podań słanych w stronę napastników. W 12' bliski szczęścia był Kwiatkowski, ale piłka po strzale kapitana KSB uderzyła w poprzeczkę. Cztery minuty później sprytem błysnął Bąkowski, który technicznym strzałem otworzył wynik meczu. W 21' gospodarzom udaje się wyrównać. Prawy obrońca Rolcelu sfaulował w polu karnym zawodnika LZS-u i sędzia wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem był Pawlaczyk. Miejscowi nie poszli za ciosem i oddali inicjatywę gościom. KS spokojnie realizował założenia taktyczne i dokładnie planował każdą akcję. W 37' Sobieralski dośrodkował na głowę Lutowskiego, który wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Trzy minuty później ta dwójka była bliska powtórzenia swojego wyczynu, lecz tym razem Lutowski uderzył niecelnie.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Chrzana. W 50' golkiper miejscowych z trudem poradził sobie z piłką graną z rożnego przez Raczkowskiego. Pięć minut później na boisku zameldował się Kujawa, który wiele lat spędził biegając po boiskach w barwach Świątkowa. W 62' na listę strzelców wpisał się Sobieralski, który sprytnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Drzewieckiego. W 66' Kujawa nie wykorzystał dośrodkowania Bąkowskiego. Po chwili obudzili się miejscowi, ale z precyzyjnym strzałem ze spokojem poradził sobie Rumiński. Dwie minuty później wykazał się także golkiper miejscowych, broniąc uderzenie Kujawy. Po chwili jeszcze raz spróbowało Świątkowo – potężne uderzenie z szesnastu metrów o kilkanaście centymetrów minęło spojenie słupka z poprzeczką. W kolejnych minutach dwoił się i troił Kujawa, ale zarówno w 73' jak i 80' zabrakło precyzji. Siedem minut przed końcem na boisku zostało tylko dziesięciu piłkarzy w czerwonych koszulkach – za dwie żółte kartki plac gry musiał opuścić Świtała. W 87' Kubanek zagrał do Kujawy, który pomknął z piłką do linii końcowej i zagrał ją w pole karne. Gapiostwo miejscowych defensorów wykorzystał wprowadzony chwilę wcześniej Sułkowski, który precyzyjnym uderzeniem po ziemi ustalił wynik meczu na 4:1. W 90' Kubanek świetnie dośrodkował do Sułkowskiego, który huknął mocno ale niecelnie.
W barwach KSB zagrał także inny były zawodnik Świątkowa – Piotr Kozłowski. Rolcel zagrał dobry mecz, na niewiele tego dnia pozwolił wiceliderowi. Gospodarze zaprezentowali się bardzo słabo. O wiele wyżej poprzeczkę ustawili w poprzednich kolejkach gracze Dziewierzewa i Sadek. Lider powiększył przewagę już do pięciu punktów.
W ostatniej kolejce KS zagra w sobotę o 15:00 w Brzozie ze Skrą Paterek.
KS Rolcel Brzoza: Rumiński – Raczkowski, Bąkowski, Kubanek, Lepert – Koronowski, Chrzan (72' Różalski), Lutowski (83' Sułkowski), Kwiatkowski, Sobieralski (87' Kozłowski) – Warczak. NA ławce pozostali: Sulkowski, Stanisławski oraz Wycinka.
Brawo.Oby tak dalej!
