- autor: Redakcja, 2012-09-22 22:15
-
Na mecz do Radłowa nasza drużyna wyjechała w bardzo okrojonym składzie. Za kartki pauzował Sobieralski a obowiązki zawodowe zatrzymały Leperta, Grugiela oraz Koronowskiego. Na całe szczęście w piątek udało potwierdzić się do gry Prussa, który jak się okazało był jednym z bohaterów sobotniego meczu.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/gallery?Site=PO&Date=20120924&Category=GALERIA_SPORT&ArtNo=924009986&Ref=PH&Params=Itemnr=2
Autor zdjęć Marek Kaśków
Od początku spotkania zarysowała się przewaga naszego zespołu. Grając z wiatrem zawodnicy KSB z łatwością przedostawali się pod bramkę Hermesu , jednak brakowało wykończenia akcji i skuteczności. W tym okresie gry najlepsze okazje mieli Sztuba (piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek bramki) oraz Raczkowski, który bezpośrednio z rzutu rożnego próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy. W 20 minucie gry nasi zawodnicy tracą piłkę pod bramką Radłowa. Gospodarze wyprowadzają szybką kontrę po której interweniuje bramkarz KSB Michał Żurawski. Piłka trafia jednak ponownie pod nogi napastnika gospodarzy i ku zdziwieniu przegrywamy 1-0. Dziesięć minut później kolejna kontra gospodarzy , którzy umiejętnie wymanewrowali naszych zawodników i mamy 2-0. Od tej chwili nad boiskiem przechodzi burza i bardzo duża ulewa. Deszcz z nieba skutecznie budzi zawodników z Brzozy, którzy przejmują inicjatywę na boisku i za wszelką cenę dążą do zdobycia bramki. W 35 minucie meczu piłkę umiejętnie strąca nogą Piotr Warczak. Piłka odbija się niestety od słupka a dobitka Marcina Michalskiego z 4 metrów poszybowała nad poprzeczką . Kilka chwil później nasi przeprowadzają kolejną akcję . Dośrodkowanie z prawej strony boiska trafia na głowę Michała Chrzana . Piłka jednak po jego uderzeniu zatrzymuje się na słupku bramki. W 42 minucie meczu zdobywamy bramkę kontaktową . Zagranie z głębi pola skutecznie głową strąca Mariusz Raczkowski, piłka trafia pod nogi Warczaka , który nie daje szans golkiperowi Radłowa. Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli bardzo zmobilizowani i z chęcią odniesienia zwycięstwa. Od samego początku zaatakowali bramkę gospodarzy stwarzając kilka dobrych sytuacji. W 60 minucie meczu na 25 metrze przed bramką gospodarzy faulowany jest Raczkowski. Do piłki podchodzi Arek Pruss i pięknym mierzonym strzałem umieszcza ją w siatce Radłowa. Nasi idą za ciosem i raz po raz nękają szyki obronne miejscowych. Najlepsze okazje to strzał Warczaka z 7 metrów obroniony instynktownie przez bramkarza miejscowych oraz lob Raczkowskiego, który zatrzymuje się na poprzeczce bramki. W 85 minucie meczu w końcu wychodzimy na prowadzenie. Fatalny kiks obrońcy gospodarzy i w sytuacji sam na sam po profesorsku zachowuje się Sławek Sztuba, który nie daje żadnych szans bramkarzowi Radłowa. Do końca meczu nasi zawodnicy kontrolowali już przebieg wydarzeń i wywieźli z ciężkiego terenu 3 punkty.
Na słowa pochwały zasłużył cały zespól. Bardzo dobry mecz rozegrał Arek Pruss, bardzo dobrze radził sobie na pozycji for stopera cofnięty z pomocy Maciej Kwiatkowski. W środku pola brylowali Raczkowski i Sztuba. Wszyscy zawodnicy włożyli maksimum sił i zdrowia aby przywieść pierwszy komplet punktów z wyjazdu.
KSB- Żurawski, Pruss, Kwiatkowski , Lutowski, Bąkowski, Borkowski, Sztuba , Raczkowski, Chrzan, Warczak, Michalski. Na zmiany weszli Bąkowski Szymon oraz Emil Grzeca.