Niedługo w Brzozie cieszyli się z pozycji wicelidera. Po słabej, nieporadnej grze gospodarze zremisowali ze Zniczem Rojewo 1:1.
Jak by było tego mało ze składu KSB z powodu kontuzji wypada kolejny podstawowy zawodnik! Niestety największym rywalem naszego zespołu w ostatnich tygodniach są kontuzje podstawowych zawodników .
Początek nie zapowiadał straty punktów. Miejscowi z animuszem ruszyli do ataku, w ciągu ośmiu minut oddali trzy groźne strzały, kolejno Sobieralski, Płoszaj i Smerliński. Znicz odgryzł się dwukrotnie, ale na posterunku był Kostkowski. W 18’ kolejny raz pech dopadł KSB, z kontuzją boisko musiał opuścić Lepert. Gospodarze prowadzili grę, ale brakowało ostatniego podania. Goście przy pomocy silnie wiejącego wiatru kilkukrotnie groźnie kontratakowali. Świetnym refleksem w 29’ wykazał się Kostkowski. Po chwili wynik mógł otworzyć Kacprzak, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem Znicza. Niewykorzystana sytuacja zemściła się już po dwóch minutach. Mocne dośrodkowanie w pole karne trafiło do niepilnowanego gracza z Rojewa, który z bliska wepchnął piłkę do siatki.
Druga część meczu zaczęła się od fatalnego błędu KSB, na szczęście niewykorzystanego przez gości. Gospodarze razili nieporadnością, mnóstwem niecelnych podań i prostymi stratami. Po godzinie gry na boisku zameldował się powracający po kontuzji Jaworski, a chwilę później trener Raczkowski. KSB opanowało środek pola, jednak próby szybkiej kombinacyjnej gry rozbijane były przez mądrze broniących się gości. W 67’ mocno huknął Raczkowski, ale górą był bramkarz Znicza. Dwie minuty później świetną akcję lewą stroną przeprowadził rekonwalescent Szymon Bąkowski, dograł do Smerlińskiego, a ten z bliska umieścił piłkę w bramce. Miejscowi jeszcze mocniej ruszyli do przodu. Zawodnicy z Rojewa od czasu do czasu wychodzili z kontrą, ale ich gra ofensywna była coraz mniej aktywna. Gra gospodarzy niestety przypominała walenie głową w mur. Brakowało pomysłu i dokładności. Nie udało się stworzyć dogodnej sytuacji do zdobycia zwycięskiego gola. Dawno nie widziano graczy KSB grających tak nieporadnie.
Za tydzień do Brzozy przyjeżdża Noteć Łabiszyn.
Skład: Kostkowski – Pruss, Lepert (18’ Sz.Bąkowski), Grundkowski, Koronowski – Baranowski (60’ Jaworski), Sztuba, Płoszaj, Smerliński – Kacprzak (62’ Raczkowski), Sobieralski. Na ławce pozostał Żurawski i Grzeca.